Johanna Paungger Poppe, Thomas Poppe

Autorzy „Żyjącego ogrodu” o narzędziach ogrodniczych…

By in Informacje on 13/06/2014

„A więc idealnym metalem na narzędzia, używanym także dzisiaj jeszcze przez szlachetne manufaktury ogrodnicze i niektórych mądrych kowali sprzętu ogrodniczego, jest miedź…”

 

Przemysłowe rolnictwo i przemysłowe przetwarzanie jego produktów  jest odpowiedzialne za niezliczone problemy środowiskowe i zdrowotne – ta informacja obiega stopniowo świat i powoduje zmianę na lepsze. O tym, że w łańcuchu błędów przeszłości można znaleźć decyzję, która na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego z naszym zdrowiem, wiedzą nieliczni – mianowicie decyzję, z jakiego materiału są zrobione te części narzędzi ogrodniczych i rolniczych, które bezpośrednio stykają się z ziemią: szufle łopat, ostrza, czubki grabi, lemiesze pługów, sekatory itd.

Pranie mózgu któremu jesteśmy poddawani ma na celu ograniczenie naszego wyboru. Dostępne są albo narzędzia ogrodnicze ze stali nierdzewnej (trochę droższe), albo z utwardzonej stali węglowej (trochę tańsze, ale bardziej wymagające konserwacji). To jest w porządku w przypadku narzędzi, które stykają się tylko z roślinami (nożyce ogrodowe, noże itd.), względnie w przypadku narzędzi, które muszą wykonywać twardszą pracę (piki itd.).

Oba materiały (stal nierdzewna, stal węglowa) mają jednak istotną wadę, którą znano już kiedyś: ich stosowanie działa na żyjącą ziemię, jak mały szok. To działanie jest podobne do reakcji pierwszej klasy szkoły podstawowej, na którą nauczyciel krzyczał na całe gardło do woli w nieregularnych odstępach i w zależności od ochoty i humoru. Klasa nieruchomieje w mgnieniu oka. Jeśli dzieje się to zbyt często, rodzi się strach, dziecięca żywiołowość zostaje stłumiona. Zaczyna się coś przeciwnego od autentycznego nauczania. „Wydajność”, zdolność uczenia się tych dzieci pogarsza się.

Żelazo tak samo powoduje powoli „sztywnienie” ziemi. Przedostawanie się do gleby żelaza z narzędzi działa na glebę jak welon, który dusi ziemię. Elementy śladowe przy udziale tlenu zamieniają się w rdzę, a ta znów przyspiesza wysychanie ziemi – a więc jej sztywnienie. Ponadto rdza redukuje napięcie elektryczne ziemi. Żelazny sprzęt zabiera ziemi siłę magnetyczną potrzebną do dobrego wzrostu, pozbawiając ładunku ziemię i znajdującą się w niej wodę. Przepływ informacji zostaje przerwany. Jeśli więc w ziemi znajduje się rdza, gleba i znajdująca się w niej woda traci momentalnie swoją elastyczność.

Jak wygląda więc zdrowa alternatywa? Viktor Schauberger, austriacki przyrodnik odkrył, że obszary z dużymi pokładami złóż rudy żelaza są raczej ubogimi rejonami o mało żyznej glebie. A potem odkrył decydującą rzecz: z drugiej strony krajobrazy bogate w miedź odznaczają się bujnym wzrostem.

Te doświadczenia i rozpoznania skłoniły Schaubergera do zaprojektowania i wypróbowania sprzętu rolniczego z miedzi, względnie stopów miedzi. Wynikiem tego był wzrost plonów o prawie 50% przy lepszej jakości (także przy próbach pieczenia). Rośliny miały głębszą zieleń i lepszy wzrost. Chłopi w Austrii nazwali wkrótce pług Schaubergera „złotym pługiem” z powodu wyższych plonów. Niestety ówczesnego producenta zmuszono do zaniechania produkcji, ponieważ Schauberger nie chciał zapłacić łapówki pewnym władzom. Oficjalne uzasadnienie brzmiało: „złoty pług prowadzi do niepożądanej nadprodukcji”. Ale trzeba to spokojnie znieść. Dzisiaj produkcja sprzętu z miedzi byłaby w przemysłowym rolnictwie naturalnie nieopłacalna, względnie tylko z własnej inicjatywy.

 A więc idealnym metalem na narzędzia, używanym także dzisiaj jeszcze przez szlachetne manufaktury ogrodnicze i niektórych mądrych kowali sprzętu ogrodniczego, jest miedź (z niewielką domieszką cyny, aby uzyskać potrzebną twardość.) kto pracuje miedzianymi narzędziami (pługami, motykami), przekonuje się nie tylko o tym, że gleba daje mniejszy opór niż przy sprzęcie  z żelaza. 

(Fragmenty pochodzą z książki Johanny Paungger-Poppe i Thomasa Poppe „Żyjący Ogród„.)

Żyjący ogród - Johanna Paungger, Thomas Poppe

Żyjący ogród – Johanna Paungger, Thomas Poppe

One thought on “Autorzy „Żyjącego ogrodu” o narzędziach ogrodniczych…

  1. 1

    Świetny wpis
    Polece go ziomalom. Czekam i więcej historii Pozdrówka!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *